Wyniki geologia egzamin

Asia

Też jestem za, mam tylko jeszcze pytanie w sprawie ewentualnej zmiany prowadzącego, przecież geologów na naszym wydziale zdaje się jest tylko 3: Złota, Wiencław i Falkowski (który bardzo się lubi ze Złotą), więc raczej zbyt dużego wyboru nie ma, nie mówiąc o tym dla nas najkorzystniejszym.....

fila

hmm.. szczerze mówiąc zdaje mi się, że zbyt wiele nie zdziałamy.. ok- próbować zawsze trzeba, ale to my stoimy na straconej pozycji:/ do tej pory jakoś wszyscy potrafili zaliczyć ten przedmiot-geologia jest przecież na naszym wydziale od zawsze chyba. nie wiem- zauważyłam,że w ogóle nasz rok traktują jak bandę jakichś .. no.. wystarczy popatrzeć na to, co mówi katedra hydrauliki.. przykre.

a geologie mam w plecy i nie wiem- w indeksie jest, że warunek mamy do 15 lutego..

Śniegu

No takto jest....edek podciągnie spodnie pod pachy i mysli że jest fajny i na egzaminie takie problemy robi...no i już nie wspomne że jak sie do niego do pokoju wejdzie,to dym jest tak gęsty że można z niego uformować wieszak i powiesić w powietrzu np. kubrak Razz

tym że jest do 15 lutego wpisane to o niczym nie świadczy Kwadratowy

dziekan daje kolejny i kolejny termin

Asia

A kto jest naszym opiekunem roku? Może do niego najpierw by trzeba pójść? W końcu po coś jest....

Pietrass

Opiekunem naszego roku jest tka babka od meteorologii. Troche zamotana i krzykliwa, ale nie wiem czy ma takie jaja żeby się podjąć tej sprawy.

Powracając do kwestii prawnej, to zapoznałem się już wcześniej z tym co Aśka Suliga podrzuciła i powiem tak:
W dzienniku ustaw kilkakrotnie jest odwołanie do regulaminu studiów w sprawach takich jak ocenianie itp. Nasz regulamin nie zawiera zapisu o obowiązkach narzuconych na prowadzących odnośnie zaliczeń. Wyglada na to że to powinno wynikać z regulaminu zaliczenia sesji, natomiast ten jest w postaci krótkiej notatki- tak jak widzieliście.

Także z tego wynika że wiekszość tych procedur to jest poprostu taki zwyczaj.

Możliwe jest też że regulamin dostępny na stronie nie jest pełny. Taki regulamin można prawdopodobnie otrzymać na prośbę w dziekanacie.

A zmiana prowadzącego na wniosek, nie wchodzi w grę, bo tak jak już było wspomniane to nic nie zmieni.

Asia

No właśnie, ja też czytałam te dokumenty, znalazłam tylko, że to rektor jest instancją odwoławczą, ale może w takim razie jeszcze spróbować pogadać z osobą od spraw studenckich? Na pewno, gdzieś jest taka osoba u nas, no i jeszcze jest coś takiego jak ocena nauczyciela, tylko ciekawe kiedy ona nastąpi dla naszego prowadzącego.

umberto

słuchajcie, wiem że to moze się wydawać zbyt łatwe, ale ja osobiscie mam zamiar iść do Wiencława lub Złotej na konsultacje zaraz po feriach i poprostu spytać się co ona wymaga w takim a taki pytaniu Rolling Eyes

, spróbować nie zaszkodzi, a co wy o tym sądzicie???

fila

coś mi się wydaje, że możesz usłyszeć, że od tego były wykłady.. i może konsultacje w trakcie trwania semestru.. albo wtedy był czas, kiedy miałeś przystąpić do egzaminu po raz pierwszy a nie po raz piąty.. ale spróbować nie zaszkodzi przecież Wink

Pietrass

hahahahahaha no to fakt wydaje sie najbardziej oczywiste- pójść do grzyba i sie dowiedzieć

ale w praktyce nie ma tak łatwo.
Złota to Cie opierdoli że zapomnisz jak sie nazywasz, albo poporostu powie: "No to jeszcze nie wiesz??!!"
A wiencław jak do niego wejdziesz i jeżeli wogóle sie odwróci do Ciebie (ahahah) to Ci powie: "eeeee dupa jesteś" Wstyd

W przypadku szkolnictwa podstawowego i średniego jest możliwość odwołania do rzecznika praw ucznia. natomiast nie wiem czy ta instytucja ma coś wspólnego ze szkolnictwem wyższym.

Śniegu

Edek jak będzie miał ,,czas'' którego na bank na od huja tylko niechce mu sie z nami gadać, to ci coś pewnie powie, natomiast Złotoszewska napewno każe ''wypierdalać'', bo skoro wg. niej rysunki przerysowane z jej tempej książki są złe to o czym z nią tu gadać ?? Oni specjalnie tak nie zaliczają pomimo tego że ta geologia jest w huj prosta, bo w końcu jak sie uczysz tego piąty raz to to jednak jest już proste....jedynym problemem jest brak czasu na egzaminie zeby to wszystko napisać